Chciał zainwestować na giełdzie, został oszukany. Stracił ponad 100 tys. złotych
Do gostyńskiej komendy zgłosił się 69-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego, który poinformował, że został oszukany na kwotę ponad 100 tys. zł. Jak podał zgłaszający, w lipcu br., na jednej ze stron internetowych znalazł ogłoszenie o możliwości zarobienia pieniędzy na giełdzie. Po podaniu swoich danych osobowych i numeru telefonu, skontaktowała się z nim kobieta, która podała że jest doradcą inwestycyjnym. Rozmówczyni wskazała, że warunkiem gry na giełdzie jest wpłacenie kwoty 200 euro jako rozpoczęcie inwestycji. Mężczyzna przystał na ten warunek i przelał pieniądze na wskazane przez kobietę konto. Na adres e-mail otrzymał link do systemu, do którego się zarejestrował. Trzy dni później skontaktował się z nim telefonicznie mężczyzna podający się za doradcę inwestycyjnego. Konsultant od razu zaoferował swoją pomoc i opiekę przy dokonywaniu poszczególnych inwestycji. 69-latek zaufał rzekomemu konsultantowi i rozpoczął z nim współpracę. Na swoim komputerze zainstalował wskazaną przez oszusta aplikację do zdalnej obsługi urządzenia, a następnie zalogował się na swoje konto bankowe. Wykonywał przelewy zgodnie z dyspozycją konsultanta wierząc, że inwestuje na giełdzie. Pierwszy zysk miał otrzymać na konto bankowe już na początku sierpnia. Gdy na koncie nie pojawiła się żadna kwota próbował skontaktować się z doradcą inwestycyjnym, jednak bez skutku. Po kilku dniach zadzwonił do niego mężczyzna podający się za pracownika działu finansowego informując, że nie otrzyma swoich oszczędności. Zaproponował mu zwrot pieniędzy w kryptowalucie, ale żeby je otrzymać musi zalogować się na konto bankowe i uiścić podatek. 69-latek stracił ponad 106 tys. złotych.
Apelujemy o zachowanie rozwagi przy tego typu transakcjach. Zanim zaczniemy inwestować, warto zapoznać się ze wszystkimi zasadami, jakie dotyczą tego typu działań. Nie należy wierzyć we wszystkie zapewnienia osoby, która proponuje nam zyski. Nie należy ulegać presji i działać pod wpływem chwili.